Worms Armagedon, a Wielkanoc na Chios
13:40 | Author: Al Anonymous
Grecja jest bardzo różnorodnym krajem. Północ różni się od południa, odizolowane wyspy różnią się od kontynentu. Lokalne społeczności mają swoje własne tradycje nie spotykane gdzie indziej. I tak na przykład bardzo wyróżnia się sposób świętowania Wielkanocy w Vrontados na wyspie Chios. Otóż zwyczajem wielkanocnym jest tam wojna rakietowa między sąsiednimi parafiami. Zaczyna się to o 20:00 i trwa do 12:30 wielkanocnej niedzieli. Walczą parafia św. Marka przeciwko parafii św. Marii. Około 60000 fajerwerków zostaje wystrzelonych. Jest to wojna pacyfistyczna, na której ludzie nie giną, a co najwyżej tracą rękę, czy oko.

Nikt na prawdę nie pamięta jak to się zaczęło, albo inaczej, zbyt wielu pamięta.dominują dwie wersje:

Pierwsza mówi, że w 19w, podczas okupacji Ottomanowie skonfiskowali miejskie działa w obawie przed powstaniem. Działa były używane oprócz celów obronnych do celebrowania ważnych wydarzeń, jak Wielkanoc. Gdy ich zabrakło mieszkańcy musieli zadowolić się fajerwerkami.

Druga wersja utrzymuje, że okupujący Grecję Turcy zabronili tradycyjnego świętowania Wielkanocy, więc chrześcijanie z parafii św. Marco i św. Marii postanowili udawać, że walczą ze sobą, aby trzymać z dala Turków. Zaskoczeni Turcy trzymali się z daleka, co pozwoliło świętować w kościołach zmartwychwstanie Jezusa.

Trudno mi uwierzyć w powyższe wytłumaczenia. Jako doświadczony badacz stawiam tezę, że mieszkańcy za dużo grali w Worms Armagedon. Możliwe też, ze jest to przykrywka dla jakiejś anarchistycznej organizacji. Pod otoczką tradycji szkolą swoich bojowników. Pozwala wytłumaczyć zdjęcia z demonstracji w Atenach... Zadziwiająco podobne.



, | comments (9)
Wielkanoc
18:36 | Author: Al Anonymous
13 Kwietnia, wszyscy w Polsce żyją ostatnimi wydarzeniami. Wydaje się, że Wielkanoc była tak dawno. Niestety nie mogę zdać osobistej relacji, ponieważ spędziłem w Polsce z rodziną. Jednak aby nie pominąć zupełnie tak ważnego elementu religii, kultury greckiej zamieszczam tekst pani Moniki Perskiej z Gazety Wyborczej. Poza tym zachęcam do odwiedzenia jej bloga:
http://monika-kalimeraellada.blogspot.com/

Przygotowania do Wielkanocy, najważniejszego i najbardziej uroczyście obchodzonego święta w Kościele Prawosławnym, w Grecji zaczynają się ok. półtora miesiąca wcześniej tzw. Wędzonym Czwartkiem (Cikno Pempti), który całe rodziny świętują przy grillowanych mięsiwach - dymy z przydomowych ognisk tworzą smog, który niczym mgła unosi się nad całym krajem. Cikno Pempti otwiera karnawał i Apokreas, co oznacza dosłownie “okres po mięsie”, obchodzone tym huczniej, im bardziej rygorystycznie przestrzegano zbliżający się post 40-dniowy . Zatem karnawał, trwający dwa tygodnie, wypełniony jest mięsnym obżarstwem, potęgowanym szybko zbliżającym się postem, który zaczyna się z nadejściem Czystego Poniedziałku - po grecku Kataro Dewtera.
| comments (1)
Misirlou (Μισιρλού, "Egipska Dziewczyna") to popularna grecka piosenka znana od dawien dawna w pięciu różnych stylach: greckim rebetiko, środkowo-wschodnim tańcu brzucha, żydowskiej muzyce weselnej (Klezmer), amerykańskim roku i międzynarodowym Exotica. Pierwszy raz wykonana przez grupę Michalis Patrinos w roku 1927 w Atenach. Jak z większością utworów stylu rebetika (greckich uchodźców z Turcji), autor nigdy nie został odnaleziony i za twórcę uważa się lidera grupy. Patrinos, który skomponował słowa pochodzi z Izmiru (Turcja), dlatego nadał tytuł Mısırlı lub Misirlou, co znaczy Egipcjanka. Utwór zdobył popularność w USA, po rearanżacji na solowy kawałek przez Dick Dalego w 1962. Następnie był "Pumpkin and Honey Bunny" w "Pulp Fiction" mistrza Quentina Tarantino a potem tylko miksery. Całą ewolucje możecie prześledzić na zamieszczonych niżej filmach.

Słowa piosenki:
Grecki Transliteracja
Μισιρλού μου, η γλυκιά σου η ματιά
Φλόγα μου 'χει ανάψει μες στην καρδιά.
Αχ, για χαμπίμπι, αχ, για λε-λέλι, αχ,
Τα δυο σου χείλη στάζουνε μέλι, αχ.

Αχ, Μισιρλού, μαγική, ξωτική ομορφιά.
Τρέλα θα μου 'ρθει, δεν υποφέρω πια.
Αχ, θα σε κλέψω μέσ' απ' την Αραπιά.

Μαυρομάτα Μισιρλού μου τρελή,
Η ζωή μου αλλάζει μ' ένα φιλί.
Αχ, για χαμπίμπι ενα φιλάκι,άχ
Απ' το γλυκό σου το στοματάκι, αχ.
Misirloú mou, i glukiá so i matiá
Phlóga mou'khi anápsi mes sten kardiá.
Akh, ya habíbi, akh ya le-léli, ah,
Ta dio sou khíli stázoune méli, ah.

Akh, Misirloú, magikí, ksotikí omorphiá.
Tréla tha mo'rthi then ipophéro pia.
Akh, tha se klépso més'ap'tin Arapiá.

Mavromáta Misirloú mou trelí,
I zoí mo allázi m'éna philí.
Akh, ya habíbi ena philáki, ah
Ap'to glikó sou to stomatáki, ah.


Tłumaczenie:
Moja Misirlou (Egipska dziewczyno), twe słodkie spojrzenie
Zapaliło ogień w mym sercu.
Ah, ya habibi, Ah, ya leh-leli, ah (arabski: Oh, moja miła, Oh, ma nocy)
Z twych warg kapie miód, ah.

Ah, Misirlou, magiczna, egzotyczna piękności.
Szaleństwo mnie przepełnia, nie mogę wytrzymać dłużej.
Ah, Wykradnę cię z tej Arabskiej ziemi.

Moja czarnooka, moja dzika Misirlou,
Moje życie zmienia się za jednym pocałunkiem
Ah, ya habibi, jeden mały pocałunek, ah
Z twych słodkich, małych ust, ah.


Μιχάλης Πατρινός - Μουσουρλού, 1930

| comments (2)
Aparaty cyfrowe są obecnie tanie jak barszcz. Wszyscy robią zdjęcia, chcą przyciągnąć do nich oczy. Jedni idą na ilość, inni na jakość, a jeszcze inni na wielkość. Popularne są ostatnio zdjęcia miast wykonane w rozdzielczości kilkudziesięciu gigapikseli. Postanowiłem poszukać takich zdjęć prezentujących Grecję. Poniżej przedstawiam dwie strony na których znajdziecie wiele ciekawych, panoram 360 stopni oraz wysokiej rozdzielczości zdjęć.


Ateny: Akropol



Lefkada: Wioska i plaża w St. Nikitas



Lefkada: Plaża w Porto Katsiki



Zdjęcia ze stron:
www.360cities.net - zdjęcia 360 stopni
www.vgreece.com - zdjęcia wysokiej rozdzielczości i 360

Wybrane:
Ateny 1 gigapiskel
Biała Wieża w Salonikach - 360 stopni
Klasztor Varlaam w Meteorach - 360
Zatoka przemytników - wrak statku na paży Zakynthos - 360
Plac Arystotelesa w Salonikach
| comments (2)
N.W.O.
10:00 | Author: Al Anonymous

W Polskim internecie pojawił się tekst opisujący obecną sytuacje w Grecji. Postanowiłem go tu zamieścić i krótko skomentować:

List z Grecji od Christosa (Tłumaczyła Ola Gordon)


Mam 26 lat i mieszkam w Grecji. Piszę ten list w celu poinformowania was o nowym prawie wprowadzonym wczoraj w Grecji. Minister finansów oznajmił wczoraj, że od 1.01.2011 zakazane będą wszystkie transakcje finansowe w wysokości ponad 1.500 euro. Każda transakcja powyżej tej sumy będzie mogła być dokonana tylko kartą kredytową lub czekiem. Oficjalne wyjaśnienie mówi, że uderzy ono we wszystkich tych, którzy nie płacą podatków. Ale my wiemy, że to nie jest prawdą.

Wydaje się, że NWO chce zrobić z Grecji poligon doświadczalny dla nowych przepisów. W ciągu ostatnich miesięcy, Grecję zaatakowano bez litości. Zostaliśmy nazwani kłamcami, oszustami, fałszerzami, złodziejami. Grożą nam ciągle wyrzuceniem nas ze strefy euro oraz niepłaceniem. [Oskarżenia te] nie są prawdą. Problemem jest, w oparciu o ich oskarżenia i (wirtualną) złą sytuację finansową Grecji, będą wprowadzać eksperymentalne prawa ich NWO.

Nowy rząd partii socjalistycznej, wybrany 4 miesiące temu, zapomniał o wszystkich swoich obietnicach, jest zdeterminowany, aby wprowadzić prawo dające obywatelstwo nielegalnym imigrantom po upływie 5 lat, bez wyjątku. Jest nas 10 mln Greków, a prawie 3 mln w większości nielegalnych imigrantów, którzy uzyskają greckie obywatelstwo i uzyskają prawo do sprowadzania swoich rodzin również W Pakistanie pojawiły się nawet reklamy o treści “za 5000 euro możemy dostać się do Grecji, na darmowe studia, do pracy, by zakładać rodziny oraz uzyskać paszporty UE”

A teraz to Poprzedni rząd wprowadził nową kartę tożsamości, w celu zbierania danych o osobie od urodzenia. Ten rząd będzie zakazywał transakcji w gotówce ponad 1500 euro, by każdy z nas miał kartę kredytową. Oczywistym pierwszym krokiem jest wprowadzenie zakazu wszelkich transakcji gotówkowych, a następnie scalenie tej nowej karty tożsamości z systemem kredytowym, a później . zainstalowanie tej kompletnej karty w naszym ciele

Morale nasze jest niskie, ponieważ społeczeństwo zdezorganizowane przez imigrację i propagandę, a my nie będziemy walczyć z tymi przepisami.
Wy żyjący w świecie zachodnim, bądźcie przygotowani, bo oni planują to samo dla was!
, | comments (5)
Dzień Kobiet w Grecji
19:24 | Author: Al Anonymous
8 marca, wszystkie kobiety w Atenach i Tessalonikach będą mogły za darmo podróżować środkami komunikacji publicznej.

Warto tutaj zaznaczyć, że szczególny zwyczaj świętowania Dnia Kobiet a raczej święto matriarchatu – gynekokratia przypada 8 stycznia. W wioskach w regionie Tracji: Monoklissia, Xilangani, Nea Kassani, Astro w tym dniu mężczyźni i kobiety zamieniają się rolami. Mężczyźni ubierają fartuchy swoich żon i zostają w domu z dziećmi, zajmując się wypełnianiem obowiązków domowych: gotowaniem, sprzątaniem, praniem i prasowaniem. Kobiety zaś spotykają się w kawiarniach, rozmawiają, grają w karty i bawią się. Mężczyznom nie wolno uczestniczyć w zabawie, jeżeli znajdzie się jakiś śmiałek, który będzie zaniedbywał obowiązki domowe zostanie przywitany wodą i zmoczony do ostatniej suchej nitki.

Pisze Pani Renata Sobieraj na blogu: http://blog.holidaycheck.pl

Co jest tak na prawdę poetycką paplaniną. W rzeczywistości w Salonikach nikt Dnia Kobiet nie świętuje! 7 na 10 zapytanych dziewczyn nie wiedziało, że istnieje coś takiego jak Międzynarodowy Dzień Kobiet. Koleżanki z pracy były szczerze zaskoczone, wręczanymi czekoladkami. Znajomy powiedział, że w Grecji kobiety się bije, nie wręcza prezenty. O żadnych kwiatach też nigdy nie słyszał. Być może Grecy bardziej kochają swoje mamy, gdyż sugerowano mi, że mogłem pomylić z tym świętem (wg. wikipedii świętowanym 2 razy do roku). Widać, że komuniści i rząd (czasami trudno zauważyć różnicę) chcą święto rozpromować. Zauważyłem transparent pierwszych wzywający aby kobiety korzystały ze swoich praw 8 marca. Lokalne władze też dały ciekawy prezent w formie darmowych biletów. Szkoda, że prawie nikt o nim nie wiedział.

| comments (1)
Poradnik - część 3 - Studia w Grecji
18:51 | Author: Al Anonymous
Wiem, że dla większości ludzi rządnych rocznego pobytu w Grecji studia to nie jest rozwiązanie, bo:
  1. Nie mają ochoty studiować.
  2. Nie znają Greckiego.
  3. Śmią wątpić w uzyskanie dyplomu w ciągu roku.
Jeśli zaliczasz się do którejś z tych grup być może zaciekawi cię jak wygląda tu system studiów. Jeśli kilka lat to za długo, zawsze można zadowolić się oprawionym w ramkę, oficjalnym pismem skreślenia z listy studentów. Jeśli nie myślisz o niczym innym jak o studiach w kraju słońca to ten tekst jest zdecydowanie dla ciebie. Studiowanie w słonecznej Grecji dla wielu osób może wydawać się kuszące (tym bardziej, że możliwe dla obywateli UE za darmo). Niestety to wyzwanie wymaga znajomości języka greckiego, bowiem jest to język wykładowy na wszystkich uczelniach. Tylko na niektórych kierunkach istnieje możliwość wyboru niektórych przedmiotów wykładanych po angielsku, poza tym jeśli dobrze zrozumiałem jest to warunek podstawowy aby zostać dopuszczonym przez ministerstwo (patrz linki na dole)

FORMALNOŚCI

Pobyt dłuższy niż 90 dni powinien być zalegalizowany. Student musi zgłosić się w ciągu 10 dni od przyjazdu na policję do wydziału ds. cudzoziemców. Z doświadczenia wiem, że przepis nie jest egzekwowany i nie należy się tym zbytnio przejmować.

Rejestracja
Studenci przyjeżdżający na stypendium naukowe muszą się zarejestrować na uczelni greckiej. Otrzymują wtedy legitymację studencką, która uprawnia do korzystania ze stołówki akademickiej (w Salonikach nikt nie sprawdza legitymacji), zniżek w komunikacji miejskiej (w Salonikach uprawnia do przejazdu za 0,25 euro vs. 0,5 euro normalnego biletu) oraz tańszych wejść do wielu muzeów i innych interesujących miejsc (uprawnia do tego legitymacja studencka dowolnego uniwersytetu UE). Studenci otrzymują także książeczkę zdrowia pozwalającą na bezpłatne korzystanie z usług medycznych.

W celu dokonania rejestracji student musi posiadać przy sobie:
  • aktualny paszport lub dowód osobisty do wglądu;
  • kopię paszportu lub dowodu osobistego do
    pozostawienia;
  • zaświadczenie z uczelni greckiej o przyjęciu
    na studia;
  • potwierdzenie ubezpieczenia zdrowotnego z NFZ,
    czyli druk E-111;
  • wypełniony wniosek o wydanie wizy;
  • zdjęcia.
Wydanie wizy pobytowej kosztuje ok. 1 euro.




Język
Obcokrajowcy nie mogą studiować w Grecji bez zgody greckiego Ministerstwa Edukacji Narodowej. Do jej otrzymania konieczna jest znajomość nowogreckiego udokumentowana odpowiednim certyfikatem. Cudzoziemcy nieznający języka mogą zapisać się na kurs językowy organizowany przez greckie uczelnie i potem zdawać testy. Jeśli dobrze zrozumiałem tekst z ministerstwa dostępny w linkach na dole, można też zacząć studia i przystąpić do egzaminu z nowogreckiego rok później. Co się stanie jak oblejesz? Pewnie ładna ramka o której wspomniałem wcześniej.

Egzaminy przeprowadzane są przez uniwersytety w Atenach i Salonikach:

University of Athens - www.uoa.gr
University of Thessaly - www.uth.gr

Podstawowym językiem wykładowym na greckich uczelniach jest grecki. Istnieje jednak możliwość wyboru niektórych przedmiotów wykładanych po angielsku.
| comments (10)
Polski akcent - "Behemoth"
13:16 | Author: Al Anonymous
Najbardziej znany na świecie polski zespół, główna grupa muzyki black metalowej - Behemoth wystąpi 9 marca w klubie Eightball w Salonikach. Jeśli o nim nie słyszeliście, to zapewne z powodu odległości Black Metalu od muzyki mainstreamowej. Nawet wśród fanów metalu mało kto sięga po specyficzny Black Metal, czy Death Metal. Jeśli Behemoth nic nie mów, być może słyszeliście o wokaliście zespołu: Nergalu, który kręci/ł z jakże słynną Dodą :) Poza tym mieszkańcy Aten mają możliwość słuchania Behemotha 10 marca.

Poniżej parę słów o zespole ze strony http://www.mojeopinie.pl/:

O tym, że Polska ekstremalnym metalem stoi, ludzie siedzący w temacie wiedzą od dawna. Dorobiliśmy się kilku zespołów, na absolutnie światowym poziomie i całej hordy profesjonalistów w każdym calu, którzy potrafią odnieść prawdziwy sukces za granicą. Prawdziwy, tzn. mają oddanych fanów, nie grają w polonijnych klubach, ale jeżdżą na regularne trasy koncertowe po Europie i świecie, nagrywają albumy dla znanych wytwórni, które nie szczędzą pieniędzy na to, by nowe dzieło zespołu brzmiało jak najlepiej.

Takim sukcesem może poszczycić się kilka zespołów, ale sztandarowe przykłady są dwa: Vader i Behemoth. Wyrosłe na gruncie pasji artystów zespoły od lat pokazują, że Polak potrafi. Ich osiągnięcia jednak, nadal nie są w stanie sprawić, by spoglądano na nich tak, jak spogląda się na muzyków zza granicy: z podziwem i uwielbieniem. Opinia publiczna nie jest im przychylna, ale artyści nie zabiegają o to. I słusznie. Ostatnie wydarzenia pokazują jednak, że ich upór i trud włożony w budowanie „marki” prędzej czy później, doprowadzi do sytuacji, w której media (czy szerzej opinia publiczna) ignorując ich dokonania będzie się tylko ośmieszać.

Na szczęście doszło do takiej sytuacji, wobec której nie sposób przejść obojętnie…

Niedawno Behemoth wydał nowy album. Evangelion miał stanowić kolejny krok naprzód na dotychczasowej drodze zespołu. Tak też się stało. Zarówna krytyka, jak i fani przyjmują nowe dokonanie Nergala i spółki bardzo dobrze. Jednak, nie zawartość muzyczna zdołała zwrócić uwagę mediów, lecz sukces innego rodzaju. Otóż, Evangelion zakupiło w ciągu tygodnia 8,5 tysiąca słuchaczy w USA, co oznacza, iż album wdrapał się na 56. miejsce zestawienia Billboardu (ku wyjaśnieniu: magazynu dotyczącego amerykańskiego przemysłu muzycznego, który prowadzi listę dwustu najlepiej sprzedających się albumów)! Poprawiając tym samym osiągnięcie poprzedniego albumu – The Apostaty – który osiągnął „tylko” 149, lokatę. Behemoth nie dość, że jest pierwszym polskim zespołem, któremu udało się na listę Billboardu załapać, to jeszcze uczynił to dwukrotnie!

Sukces ten odnotowały m.in. Gazeta Wyborcza i Onet.pl. Bardzo dobrze, bo nie ma sensu chować głowę w piasek i udawać, że nic się nie dzieje. Trzeba wstać i głośno powiedzieć, że jesteśmy z tego faktu dumni. Bo przecież to sukces niepodważalny, tym bardziej że osiągnięty bez specjalnej pomocy mediów.

Aby zmniejszać braki w znajomości rodzimej kultury, poniżej najpopularniejszy teledysk zespołu:

"Ov Fire And The Void"




http://www.lastfm.pl/event/1337840+Behemoth+at+Eightball+Club+on+9+March+2010

http://www.myspace.com/8ballclub
http://www.behemoth.pl/site/
| comments (0)
Jaka piękna katastrofa - strajk generalny
13:26 | Author: Al Anonymous
W Grecji nie działają dzisiaj szkoły, lotniska, urzędy, transport publiczny, a szpitale przyjmują tylko w przypadku narażenia życia. Protest w całym kraju organizują związkowcy, którym nie podobają się oszczędności rządu i zamrożenie płac pracowników sfery budżetowej. "Jaka piękna katastrofa" - powiedziałby Zorba. Greckie władze argumentują, że takie decyzje są niezbędne, by ratować upadającą gospodarkę.
Grecja jest winna światu ponad 300 mld dol. Blisko 30 mld spłat przypada na kwiecień i maj. Wierzyciele to największe banki i jeśli Grecy nie znajdą sposobu na spłatę długu, odczuje to cały świat. Urzędujący od października premier George Papandreou chce m.in. podwyższyć stawkę VAT i zamrozić płace pracowników sfery budżetowej. Na takie pomysły związkowcy mówią NIE.
Wcześniej protestowali już rolnicy, urzędnicy ministerstwa finansów, celnicy, taksówkarze. Jednak to było tylko preludium paraliżu kraju, który nastąpi w środę. Przez cały dzień nieczynne będą szkoły, urzędy, a w szpitalach wykonywać się będzie jedynie zabiegi ratujące życie. Tysiące osób nie będą się mogły dostać do pracy, bo transport publiczny również nie będzie działał - kursować mają tylko niektóre autobusy i pociągi. Co prawda w Atenach kursują autobusy i metro, ale tylko po to, by strajkujący mogli udać się na miejsce manifestacji, które mają się odbyć w centrum w ciągu dnia. O północy stanął transport lotniczy i morski. 24 - godzinny protest zaplanowali nawet dziennikarze. W efekcie radio i telewizja nie będą przekazywały żadnych informacji na temat strajku, a w czwartek nie ukażą się gazety.
podaje dzisiejsza (24 luty 2010) wyborcza

Jako, że nawet dziennikarze protestują postanowiłem podzielić się ze światem moimi zdjęciami z dzisiejszej demonstracji. Jednej z wielu, podobno największej do tej pory. Trudno ocenić, bo odkąd jestem w Grecji widziałem więcej protestów niż wcześniej w całym moim życiu. Poniższe zdjęcia wykonane w drodze do pracy, która znajduje się na przeciw ambasady USA, ulubionego miejsca demonstracji na całym świecie.

+ dodano:
Wykładowcy największego uniwersytetu zdecydowali się nie brać udziału w demonstracjach rujnujących państwo.



ulica Olympou zablokowana
, | comments (3)
Czysty poniedziałek (Καθαρή Δευτέρα), jest w Grecji pierwszym dniem Wielkiego Postu. Jest to święto ruchome, które występuje na początku 7 tygodnia przed prawosławną Wielkanocą. W tym roku przypadł 15 lutego. Nazwa "Czysty Poniedziałek", symbolizuje oczyszczenia duchowe i fizyczne, które przygotowuje do Wielkanocy. Anegdota mówi: czysty poniedziałek, bo dawniej kobiety czyściły cały dzień kuchnie, po uczcie karnawałowej. Czasami nazywany też "Poniedziałkiem Popielny", przez analogię ze Środą Popielcową.

Czysty Poniedziałek nawiązuje do tekstu Starego Testamentu, czytanego zresztą w tym dniu: (Izajasza 1:1-20):
"Słuchajcie słowa Pańskiego, wodzowie sodomscy, daj posłuch prawu naszego Boga, ludu Gomory! Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszych sprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło! Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość, wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie! Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie! - mówi Pan. Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna."

Dzień jest świętem państwowym w Grecji i na Cyprze. Ludzie tradycyjnie spędzają go z rodziną i przyjaciółmi na świeżym powietrzu. Popularne są krótkie wycieczki, pikniki, puszczanie latawców. Czysty Poniedziałek to dzień tradycyjnych potraw:

- Specjalny rodzaj chleba bez zakwasu, pieczony tylko tego dnia, o nazwie "Lagana" (λαγάνα)

bread.jpg

- Taramosalata (greckie: ταραμοσαλάτα, od taramas (tureckie: tarama) + salata, czyli sałata).

Kiedyś sałatę spożywano głownie przy tej okazji, dzisiaj to jedna z wielu popularnych przystawek, mezedes. Taramas to konserwowana ikra rybia. W Grecji sprzedają ją w każdym sklepie spożywczym, zagranicą szukajmy ikry w greckich i tureckich sklepach. W Polsce, kto mieszka blisko morza, niechże się uśmiechnie do znajomego rybaka, bo sałatę robi się tez ze świeżej ikry, z najświeższych ryb. Co do gotowej taramosalaty z naszych supersamów, to zupełna nieznajoma tej prawdziwej. Najbardziej ceniona jest ikra biała naturalna, barwiona na różowo z rożnymi dodatkami weszła na rynek w latach 50tych. Taramosalatę robi się z ikry dorsza lub karpia. Do ekstrawagancji zalicza się robienie sałaty z surowej ikry łososia. Ile domów, tyle przepisów,. Każdy uważa, ze jego najlepszy. Turcy w niekończącym się sporze, uważają,ze tylko oni robią te sałatę doskonale, a Grecy ich naśladują. Grecy twierdza, ze jest odwrotnie. Sekret prawdziwej, dobrze zrobionej taramosalaty to cierpliwość. Im więcej wbijemy w nią powietrza, im dłużej ubijamy, tym jest doskonalsza. Gotowa sałata powinna być lekka jak puch, idealnie roztarta i w niczym nie przypominać w konsystencji pasty do smarowania, tylko piankę. Dawniej taramę tłuczono i rozcierano ręcznie w drewnianym moździerzu, potem ubijano 2 godz


- Melitzanosalata

Składniki:
  • 2 duże bakłażany
  • 4 ząbki czosnku (duże)
  • 50 ml oliwy z oliwek extra vergine
  • 1 łyżka białego octu winnego
  • 1/2 łyżeczki cukru
  • sól
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • drobno posiekane czarne oliwki
  • drobno posiekana natka pietruszki
Przygotowanie:

Piekarnik rozgrzewasz do 200 stopni i na natłuszczoną blachę wykładasz ponakłuwane widelcem bakłażany - pieczesz ok. godziny, aż skórka zrobi się bardzo czarna, a całość b. miękka.

Wyjmujesz bakłażany z piekarnika i wkładasz do papierowej torby (foliowa też może być), zamykasz ją i pozwalasz im ochłonąć ;-). Następnie obierasz je se skórki (trochę babraniny przy tym jest) i usuwasz duże gniazda nasienne, jeśli są.

Mikserem miksujesz na gładką masę miąższ bakłażanów i czosnek, a następnie cały czas miksując, cienkim strumieniem wlewasz oliwę i ocet. Doprawiasz cukrem, solą i pieprzem. Podajesz jako przystawkę, posypaną oliwkami i natką. Je się z pitą albo z bagietką.

- Kałamarnica




- Małże (μυδια)




- I oczywiście wina

Poniżej zdjęcia z mojej wyprawy do parku 100 drzew i jednego z wielu wzgórz w Salonikach, gdzie tradycyjnie mieszkańcy puszczają latawce. Niestety nie umieszczę moich zmagań z latawcem, ponieważ były to żałosne próby zakończone klęską totalną (no spadł i się połamał).



park na zboczu wzgórza
, | comments (2)
Kościół katolicki w Salonikach
01:11 | Author: Al Anonymous
W Salonikach znajdują się 3 kościoły katolickie. Najpopularniejszy to "Katedra Maryi dziewicy niepokalanego poczęcia" znajdujący się kilka minut od słynnej ulicy Aristotelous (Frangon 19). Zbudowany w 1740 przez Jezuitów, w 1774 przejęty przez Ojców Lazarytan. Kilkukrotnie przebudowywany, ulegał zniszczeniu z powodu wojny i pożarów. Ostatni remont odbył się w 2008 przez co można podziwiać stylowy gmach w pełnym blasku.

Co ciekawe za ołtarzem znajduje się posąg św. Maryi miast zwyczajowego krzyża. Krzyż wraz z tabernakulum znajduje się w nawie bocznej. Obrzęd różni się nieznacznie od polskiego. W czasie mszy ludzie unoszą ręce do góry, niekiedy chwytając się wzajemnie. Komunia święta podawana jest z winem przez zamoczenie opłatka w kielichu. W końcu czego jak czego, ale wina w Grecji nie brakuje i żałować go parafianom byłoby po prostu grzechem.

Msze niedzielne odbywają się dwa razy dziennie, w różnych językach:
  • 10:00 Msza po Grecku
  • 19:00 (18:00 zimą) Msza po Angielsku

Na porannej mszy greckiej, część czytań odbywa się również po włosku. Z trzech księży odprawiających mszę, dwóch jest Włochami. Większość wyznawców to europejczycy, spotkać można też kilku Polaków - w sumie ponad 100 osób. Po mszy, na zakrystii organizowane są spotkania przy ciasteczku i kawie. Ciekawostką jest, że trzech z czterech ministrantów to dziewczyny.

Msza wieczorna - po angielsku, różni się nieco od porannej. Nie ma ministrantów, za ołtarzem radzi sobie jeden ksiądz - Filipińczyk z poczuciem humoru. Miast muzyki organowej, granej na mszy porannej, są bębny i gitara. 90% wyznawców to murzyni. Pozostali to imigranci z Azji i mniejszość Europejska. Z racji dominacji ludności czarnoskórej liturgia czerpie z tradycji Afrykańskiej. Większość kobiet siedzi z przodu, oddzielnie od swych mężczyzn. Murzyni dużo więcej wagi przykładają do śpiewu i kontaktu fizycznego podczas zwyczajowego przebaczania nawzajem grzechów. Wygląda to tak, jakby za słowo honoru postawili sobie podać ręke każdemu w zasięgu ławki.

Podczas obu mszy dostępne są wydruki z porządkiem mszy, tekstem czytań i pieśni. Drugi kościół w Salonikach położony jest dalej od centrum, dlatego nie miałem okazji odwiedzić. Trzeci jest nieczynny.

W Atenach parafia katolicka jest dużo bardziej rozwinięta. Polacy mają nawet własną mszę w ojczystym (bądź matczynym) języku. Jest to jednak temat na kolejny artykuł, którego nie zamierzam w najbliższym czasie rozwijać. http://www.parafiachrystusazbawiciela.com/


brama wejściowa (po lewej zwyczajowy malunek Grecki)
| comments (1)
Euro w Grecji
13:32 | Author: Al Anonymous
W 2001 roku Grecja oszustwem weszła do strefy Euro. Podali zaniżone statystyki deficytu budżetowego. Dzięki temu mieli przekroczony "tylko" 1 z 3 warunków konwergencji. Zastanawiające są podwójne standardy. Gdy w 2006 Litwa przekroczyła kryterium inflacyjne o 0,03% - granica błędu statystycznego - nie została dopuszczona, natomiast Grecja z zadłużeniem niemal 2x ponad limit i "kreatywnymi statystykami" na temat deficytu budżetowego została przyjęta z otwartymi ramionami. Czyżby więcej europosłów jeździło na wakacje nad Morze Śródziemne niż Bałtyckie?

Grecja od dawna (tak jak Polska) ma problemy z zadłużaniem się. Przy długu publicznym bliskim 100% PKB odsetki stanowią ładny procent budżetu. Dlatego przejście na euro było dla kraju kuszącym rozwiązaniem. Koszt emisji obligacji w walucie krajów takich jak Niemcy, Francja, Holandia, Finlandia czy Belgia jest zdecydowanie mniejszy niż wysoko zadłużonej, niewielkiej Grecji. (analogicznie koszt ubezpieczenia obligacji Słowackich jest niemal 2x niższy od Polskich - inwestorzy oceniają dużo wyżej pewność spłacania odsetek przez kraj z EUR) Jest to też mniejsze obciążenie budżetu. Poza tym wszyscy liczą, że euro będzie odporne na wysoką inflacje, a być może duża cześć Greków pamięta, ze od połowy lat 70' do 90' średnia inflacja roczna kraju wynosiła 20%!

Euro ma jednak sens jeśli rząd prowadzi politykę pieniężną zbliżoną do Niemieckiej (największej gospodarki Europy). Grecja natomiast zwyczajnie zignorowała wszystkie nakazy Komisji Europejskiej (co dowodzi, że komisja nie ma jeszcze prawdziwej władzy), zadłużając się co roku grubo ponad 3% limit (w ciągu kilkunastu lat z jednym wyjątkiem). Doprowadziło to do utraty konkurencyjności przez gospodarkę i zadłużenia kraju na klika pokoleń, tak że na poważnie rozmawia się o możliwych problemach ze spłatą odsetek.

Czy Grecją rządzą tacy sami idioci jak w Polsce, czy być może sprytnie postawili na złotą kartę i liczą na rychłą hiperinflację euro? Mogliby wtedy wykupić długi za złoto, które stanowi 91% rezerw kraju. Raczej jednak na to drugie nie ma co liczyć, bo po pierwsze mała Portugalia ma 3x więcej złota, a też kraj może nie doczekać upadku euro, sam upadając pod uciskiem odsetek dużo wcześniej.


każdy oficjalny kraj strefy euro ma swój rewers monet
Grecki wygląda jak powyżej
| comments (1)
Sporty zimowe - 3-5 Πηγάδια
08:00 | Author: Al Anonymous

Grecja jest pełna tajemnic, jedną z nich są dziewicze góry pokryte zimą białym puchem. Pomijana na rzecz bardziej znanej Szwajcarii, Francji czy Włoch, Grecja jest idealnym miejscem do uprawiania sportów zimowych za pieniądze sporo niższe niż we wspomnianych krajach. Często ludzie o tym zapominają, ale kraj zdominowany jest przez góry (80% to góry lub wzgórza). Na północy, aż do zatoki Patry znajdują się góry Pindos. Na południo kraju są góry Peloponez. Ich wszechobecność stwarza idealne warunki do uprawiania sportów zimowych, które są całkiem popularne wśród Greków. W porównaniu do wspomnianej Szwajcarii czy Austrii, relatywnie mało turystów przyjeżdża do Grecji na narty. Wielu ludzi byłoby wręcz zaskoczonych propozycją szukania tu śniegu miast plaż i słońca.

Gałąź sportów zimowych rośnie :) Pierwszy ośrodek narciarski zastał otwarty w 1954 w Seli Vermio, duży wzrost nastąpił w latach 90'. Grecy załapali bakcyla. Obecnie także rząd poczuł pieniądz i wtrąca swoje 3 grosze planami strategicznymi mającymi przyciągnąć więcej zagranicznych turystów. Obecnie jest około 20 ośrodków narciarskich odwiedzanych przez około 250 000 osób rocznie/zimowo.

Najpopularniejsze ośrodki narciarskie to:
  • Arachova-Parnassos
  • Karpenisi-Velouchi
  • Kalavryta-Chelmos
  • Thessaly-Pelion
  • Grevena-Vasilitsa
  • Kaimaktsalan-Aegean
  • Drama-Falakros
  • Florina-Vigla-Pisoderi
  • Vermio-3-5 Pigadia
  • Vermio-Seli
  • Metsovo (Karakoli and Politsies)

Jest 3 lutego, a w Salonikach, jeszcze nie było śniegu tej zimy. Co innego w górach. Jak wiadomo czym bliżej słońca, tym paradoksalnie zimniej, dlatego ludzie zainteresowani śniegiem powinni udać się do góry. Na początku grudnia uczestniczyłem w wyprawie na górę Vermion. Wcześnie rano około godziny 6:00 (było jeszcze ciemno) z ulicy Tsimiski wyruszyliśmy specjalnym autobusem narciarskim (kursuje on w każdy weekend, a w szczycie sezonu częściej) w kierunku zachodnim. 17km od miasta Naoussa znajduje się ośrodek narciarski o dziwnej nazwie "3-5 studzien" (od znajdujących się tam źródeł wody). Dojazd z Salonik zajął około 1,5h. Nie bez trudności autobus wjechał po wąskiej, krętej, ośnieżonej drodze na miejsce. 3-5 ??????? to ośrodek narciarski ulokowany na zachodnim zboczu góry Vermion rozciągający się od 1430 do 2005 metrów wysokości. Jak widać na zamieszczonym obok obrazku udostępnia kilka tras:

- "Beginners" - dwie trasy po 200m - dla bardzo początkujących
- "Paradise" - 2600m - trudność umiarkowana
- "Couloir"
- "Aristotle" - 2000 m - umiarkowana. Trasa dopuszczona do organizacji międzynarodowych zawodów w zjeździe, które odbywają się na niej regularnieej od dziesięciu lat
- "Philip" - długość 2000 m - trudność od umiarkowanej do ekstremalnie trudnej

Po przyjeździe na miejsce podobno na szczycie szalała wichura przez co wszystkie trasy prócz "Beginners" były zamknięte. Po dwóch godzinach byłem lekko zirytowany, bo nie po to przyjechałem z Polski aby zjeżdżać trasą dla dzieci ;) Na szczęście w końcu otworzyli "Aristotle" i "Paradise", gdzie mogłem się najeździć aż do zwiotczenia mięśni. Zabawa była przednia i gdy teraz czytam co tu właśnie napisałem rozumiem, dlaczego niekiedy miałem trudności. W jeździe na nartach nie jestem nawet amatorem i jest to pierwszy raz gdy jeździłem na obiekcie tej klasy. Gdy zostałem wciągnięty na szczyt miałem nawet lekki lęk wysokości. Cieszę się, że to przeżyłem :)

Cena jednodniowego wypadu to około 50€ - koszty transportu autokarem, wypożyczenia nart i biletu na dwie duże trasy. Polecam dodatkowo ubezpieczyć się od uprawiania sportów, bo na moich oczach zwozili 3 połamane osoby. Proszę w komentarzach pisać jak to się ma do cen i warunków obiektów w Polsce i pobliskiej Słowacji.

http://www.360cities.net/image/3-5-pigadia-ski-resort-naousa-greece
http://www.3-5pigadia.gr/



temperatura około 0C
, | comments (1)
Na terenie kampusu największego uniwersytetu w Grecji, Arystotelesa w Salonikach, znajduje się darmowa stołówka. Korzystają z niej głównie studenci tej uczelni oraz znajdującego się po drugiej stronie ulicy dużo mniejszego Uniwersytetu Macedonii. Poza tym kilka procent stanowią imigranci z czarnego lądu. Klimat jest całkiem międzynarodowy, ponieważ jada tam również zdecydowana większość Erasmusów. Siedząc w mniejszych grupkach posługują się swymi lokalnymi językami, natomiast językiem uniwersalnym jest angielski. Jadalnia jest ogromna. Prócz miejsca widocznego na poniższych zdjęciach, we wtorki i czwartki otwarty jest dodatkowo drugi budynek (bo w te dni serwują mięso na obiad :) ). Podają obiady i kolacje, od poniedziałku do piątku. Dania są zazwyczaj skromne (zależnie od dostępnego budżetu), składające się zazwyczaj z chleba, deseru, dania właściwego. Co ciekawe jadalnia nie korzysta z państwowych dotacji, a finansowana jest całkowicie z pieniędzy greckiego kościoła prawosławnego. Bravo!


widok na 3/4 stołówki od strony schodów


piątkowa kolacja, jest mniej ludzi niż zwykle


na ścianach malowidła lokalnych artystów


galaretka jeszcze pełna i już zjedzona


Grecy


do wyboru są dwa dania, na zdjęciu mięso z kluskami i ziemniakami



kolejka do okienka

, , , | comments (8)
Oύζο - Ouzo
16:35 | Author: Al Anonymous
Ouzo (gr. ούζο) - grecka wódka o zawartości alkoholu do 48% o smaku anyżkowym. Podawana zazwyczaj z wodą (w dodatkowej szklance) po rozcieńczeniu wodą zmienia kolor na mleczny.

Ouzo to grecki trunek narodowy; jego silne powiązanie z kulturą tego kraju zostało uznane przez Unię Europejską przyznaniem Grecji w 2006 roku wyłączności na produkcję ouzo. Całkowicie grecki charakter tego napoju podkreśla fakt, iż wszystkie składniki użyte do jego produkcji muszą pochodzić z tego państwa. Owa wyłączność jest w pełni uzasadniona - ouzo nie jest kolejnym trunkiem w klasie anyżówek. To napój osobliwy i nierozerwalnie związany z duchem Grecji.
Co jest czysto marketingowym ściemnianiem, bo jak podaje wikipedia: Ouzo is an anise-flavored spirit that is widely consumed in Greece. Its taste is quite similar to arak, zivania, or raki (in the Levant, Cyprus, and Turkey), pastis or absinthe (France), Sambuca (Italy), mastika (Chios). It can be consumed neat or mixed with water. Czyli jest to po prostu rebrandowane Tureckie Raki, które zyskało popularność w Grecji podczas panowania Imperium Ottomańskiego. Po odzyskaniu niepodległości zaczęli zmieniać Tureckie nazwy na własne i tak powstało Ouzo.


Produkcja:

Najlepsze ouzo wytwarzane jest z naciskiem na tradycyjne metody wyrobu. Zwyczajowo, trunek powstaje w procesie destylacji alembikowej (w miedzianych kotłach) z dodatkiem odpowiedniej ilości najlepszej klasy anyżu.

Produkcja wzbudza wiele kontrowersji, wytwórcy czasem nawet wykłócają się o detale, które mają wpływ na ostateczny smak i aromat ouzo.

Niegdyś, ouzo niczym włoska grappa powstawało z wytłoczyn winogron („souma”), które podwójnie destylowano przed dodaniem ziół. Obecnie wykorzystywany jest neutralny spirytus aromatyzowany bukietem ziół i przypraw. Prym wśród przypraw wiedzie anyż nadający główną nutę smakową wódce. Następnie alkohol z dodatkami zostawia się do maceracji, która trwa od 24 godzin do kilku dni i odbywa się w specjalnych kotłach z miedzi, która dzięki swoim właściwościom katalitycznym wspomaga ożenek alkoholu ze środkami aromatyzującymi.

Zawartość procentowa alkoholu w napoju na tym etapie produkcji jest zbyt wysoka, aby można było go konsumować, dlatego kolejnym krokiem jest rozcieńczenie trunku demineralizowaną wodą. Niektórzy wytwórcy dodają w tym stadium produkcji również cukier, co jest jednak uznawane za pewne odejście od tradycji.

Nazwa:

Jedna z hipotez dotyczących genezy nazwy „ouzo” mówi, że wzięła się ona z potrzeby odróżnienia alkoholu od innych, podobnych trunków. Eksporterzy zwykli byli oznaczać etykiety mało wtedy znanego trunku napisem „uso Massalia”, co po włosku znaczy „do spożycia w Marsylii”. Ouzo przeznaczone na eksport produkowane było w greckim Tyrnavo i cechowało się niezwykle wysoką jakością.

Drugi wariant, nie wykluczający pierwszego, zakłada, że nazwa trunku powstała podczas wizyty w Tyrnavos lekarza tureckiego konsulatu. Medyk poproszony był o spróbowanie Ouzo, który został mylnie rozpoznany jako tsipuro. Degustacja miała zachwycić lekarza do tego stopnia, że powiedział: „Moi drodzy, to jest uso Massalia”. Podobno dzięki ustnemu przekazowi tych słów, ouzo zaistniało na rynku międzynarodowym pod własną banderą.

Efekt ouzo:

Mętnienie i biały kolor powstający przy rozcieńczaniu ouzo wodą spowodowany jest zawartością anetolu - nierozpuszczającego się w wodzie zwiazku chemicznego pochodzącego z anyżu. W nierozcieńczonej ouzo zawartość etanolu jest na tyle wysoka, że cały zawarty w niej anetol jest rozpuszczony, bądź tworzy krople o rozmiarach zbyt małych, by rozpraszać światło. W wyniku rozcieńczenia, hydrofobowy anetol wytrąca się w postaci kropel o rozmiarach do 3 mikrometrów tworząc mętną i względnie trwałą (nie ulegającą dalszej koalescencji) emulsję. Zjawisko mętnienia ouzo oraz i innych wódek anyżowych (np. tureckiej rakı) podczas ich rozcieńczania nazywane jest efektem ouzo

Gdzie się pija:

Jak zostałem poinformowany Ouzo popularne jest na wyspach, Lesbos jest głównym miejscem produkcji, a na północy Grecji prym wiodą inne wariacje Raki.

Smak:

Smakuje jak wódka ze spirytusu z rozpuszczonymi cukierkami anyżowymi. Cytując znajomych którym podałem na sylwestra Ouzo: "Co ty żeś tu nam przywiózł. Chcesz nas otruć???!!!". Osobiście smak mnie tak bardzo nie odpycha i uważam, że można od czasu do czasu urozmaicić życie pijąc ouzo miast wódki (która jest bez porównania lepsza). Więcej opinii o smaku i informacji pod poniższymi adresami:

open-bar.pl - wszystko co chciałbyś wiedzieć o alkoholach
grono.net - dyskusja na temat ouzo
| comments (4)
Retsina (czasem retzina, język grecki: Ρετσίνα) - popularne greckie wino wyrabiane z dodatkiem żywicy sosnowej. Jest bardzo popularna w regionie Attyki, na Eubei oraz w okolicach Aten. Występuje w trzech odmianach: białej, czerwonej i różowej.

Retsina jest wyrabiana w Grecji od ponad 2700 lat i posiada bardzo długą tradycję. Według niej, aby nadać retsinie unikalny smak trzeba przechowywać ją fermentującą oraz szczelnie zamkniętą w naczyniu (w starożytności - w amforze) wraz z żywicą sosny alpejskiej.

Początkowo retsina była wyrabiana tylko w Grecji. Około III wieku zaczęto ją przyrządzać także w Starożytnym Rzymie. Obecnie jest jednym z najpopularniejszych alkoholi nie tylko w samej kuchni greckiej, ale także w całej kuchni śródziemnomorskiej. Poza Grecją, retsina jest także bardzo popularna na Cyprze.

Wyróżnia się wśród innych win ceną: od 0,6€ do 1€ za 1/2 litra oraz sposobem pakowania: typowa przezroczysta butelka z kapslem. W dodatku całkiem smaczne, co w połączeniu daje jeden z najczęściej pitych trunków we wszechobecnych tawernach i domach. Z pośród wielu dostępnych marek najbardziej smakuje mi ΟΙΝΟΠΟΙΪΑ ΜΑΛΑΜΑΤΙΝΑ (na poniższym zdjęciu)


| comments (2)
Ciekawostki o Grecji
13:32 | Author: Al Anonymous
  1. Nazwę Grecja wprowadzili Rzymianie. Mieszkańcy Grecji zarówno w starożytności, jak i dzisiaj nazywają siebie Hellenami, a kraj swój Helladą, od mitycznego przodka Greków - Hellena.
  2. Grecja dała nazwę Europie – pochodzi ona od imienia słynącej z urody bogini greckiej, porwanej przez Zeusa pod postacią byka.
  3. Grecki jest najbogatszym językiem, operuje największą liczbą słów. To także najstarszy język UE, podobnie , jak grecka cywilizacja.
  4. Akropol – wzgórze, które koniecznie trzeba zdobyć. Akropole, czyli „górne miasta”, w starożytności były powszechne. Ten ateński jest najsłynniejszy na świecie.
  5. Olimp – 2917 m n. p. m. stopa człowieka dotknęła go dopiero w 1913 r. Wcześniej rezydowali tu wyłącznie bogowie. Od 1937 r. jest to park narodowy.
  6. Olimpia – w 776 r. p. n. e. odbyły się tu pierwsze igrzyska olimpijskie.
  7. Homer – jest autorem pierwszych arcydzieł literatury europejskiej – „Iliady” i „Odysei”.
  8. Henryk Schliemann – archeolog – amator , który zaufał słowom Homera i odkopał ruiny Troi i Myken.
  9. Meteory – to „zawieszone w powietrzu” klasztory na skałach z piaskowca na wysokości ponad 530 m.
  10. Korynt i Kanał Koryncki – miasto jest głównym ośrodkiem wytwarzania rodzynek „koryntek”. Kanał koryncki, otwarty w 1893 r. ma 23 m szerokości, łączy Morze Egejskie z Jońskim.
  11. Plaka (w Atenach) – to labirynt uliczek ze sklepami z pamiątkami i restauracjami.
  12. Nie obowiązują tu żadne godziny pracy sklepów, między 13 a 17 miasta są wymarłe, bo trwa sjesta, czyli wielka przerwa na odpoczynek.
  13. Grecja to kraj tawern, w których uwielbiają spędzać czas zarówno Grecy, jak i turyści.
  14. Grecy najrzadziej spośród Europejczyków zapadają na choroby układu krążenia i zawały serca. Powód – grecka kuchnia uważana jest za jedną z najzdrowszych w Europie – dużo ryb, świeżych warzyw, owoców i oliwy z oliwek.
  15. Oliwki – dodaje się je niemal do wszystkich potraw, dzięki rozległym gajom oliwnym Grecja jest jednym z największych światowych eksporterów „płynnego złota”
  16. W Atenach, prowadząc samochód w stroju kąpielowym, ryzykujesz utratę prawa jazdy.
  17. W Grecji mężczyzna spóźniający się do pracy może usprawiedliwić się, twierdząc, że kochał się z żoną. (muszę to jeszcze gdzieś potwierdzić ;)
| comments (6)
Poradnik - część 2 - Mieszkanie
13:22 | Author: Al Anonymous
Wiem, że myślicie, że w ciepłych krajach nie trzeba się martwić o mieszkanie, bo zawsze można przespać się na plaży lub w jakimś opuszczonym wolno-stanie, ale w takim razie Saloniki nie leżą w kraju ciepłym. Za oknem wieje, pochmurno i 1C najwyżej (26 stycznia). Dlatego warto wynająć sobie mieszkanie! Teoretycznie przez jakieś biuro pośrednictwa powinno dać się załatwić to z zagranicy, jednak praktycznie aby nie przepłacić lepiej szukać mieszkanie samemu. Poza tym trzeba podpisać umowę najmu do czego obecność jest wskazana.

Jak szukać mieszkanie?
Najlepiej z pomocą znajomego Greka przejrzeć ogłoszenia w gazecie, na poniższych stronach i wybrać coś co się podoba. Jeśli znajomego Greka nie mamy, można skorzystać z biura pośrednictwa, które za cenę połowy czynszu pomoże znaleźć coś ciekawego. Biura pośrednictwa łatwo znaleźć, ponieważ w większych miastach jest ich pełno, a charakteryzują się ogłoszeniami wywieszonymi na witrynie. Przed podpisaniem umowy należy dowiedzieć jakie są koszty elektryczności, wody, gazu za miesiąc. Zapytać o okres letni i zimowy. Mieszkania są tu nieocieplone, z dużymi oknami, zazwyczaj bez centralnego ogrzewania, więc koszt ogrzania zimą może być znaczący. Ustawowa kaucja podczas wynajmu to jeden czynsz. Opłata zwracana w ostatnim miesiącu najmu jeśli najemca wywiązał się z umowy.

Pokój nie mieszkanie?
Dla osób ceniących towarzystwo nad spokój lub/i chcących zaoszczędzić, ciekawym rozwiązaniem może być wynajęcie pokoju w mieszkaniu studenckim. Dużo ogłoszeń znajduje się przed rozpoczęciem semestru na trenie kampusu uniwersyteckiego. Biura programu Erasmus również dysponują informacjami o wolnych pokojach.

Jak mieszkać bez mieszkania?
Oczywiście na myśl nasuwają się hotele lub hostele, jednak aby nie zbankrutować, można skorzystać z programu wzajemnej pomocy podróżników www.couchsurfing.com. Po rejestracji i odpowiedziach na szeroką gamę pytań można przeglądać bazę ludzi, którzy przenocują nas w zamian za możliwość wypicia razem kawy i ciekawą rozmowę. W ten sposób można dowiedzieć się ważnych rzeczy o życiu w mieście i zaoszczędzić na wynajmie hotelu. Należy pamiętać, że korzystanie z programu zobowiązuje i w przyszłości dobrze jest odwdzięczyć się, oferując nocleg innym podróżnikom.

Gdzie wynająć mieszkanie?
Wynajmując na rok najlepiej obrać miejsce w pobliżu naszego celu codziennych pielgrzymek: szkoły, pracy czy innej plaży z palmami. Co do cen to jakkolwiek nie zawsze mieszkanie w centrum są droższe, to zazwyczaj relacja ta istnieje w stosunku to mieszkań nad morzem. Ludzie lubią zapłacić więcej za widok fal podczas śniadania.

Formalności.
Aby legalnie wynająć mieszkanie wymagany jest ważny dowód osobisty, grecki numer telefonu, gotówka i numer identyfikacji podatkowej Α.Φ.Μ. (można otrzymać od ręki w urzędzie odpowiednim do miejsca zamieszkania, po okazaniu dowodu osobistego, adresu zamieszkania i wypełnieniu formularza. Ponieważ w Grecji nie istnieje "meldunek" można podać jakikolwiek adres, np. miejsca w którym przebywamy tymczasowo).

Koszty:
W centrum Salonik przedstawiają się następująco:
od 150€/miesiąc za pokój
od 200€/miesiąc za "kawalerkę"
od 300€/miesiąc za mieszkanie dwupokojowe
+ koszty elektryczności, wody, gazu, zależnie od pory roku, oszczędności, umów z właścicielem od 0 do ~100€ za osobę.
(Powyższe kwoty są to średnie ceny minimalne mieszkań używanych o niskim standardzie)
| comments (15)
Poradnik - część 1 - Dojazd
16:12 | Author: Al Anonymous
Osoby myślące o mieszkaniu w Grecji nie powinny zapomnieć, że wcześniej trzeba tam jakoś dotrzeć. Teleporty nie zostały jeszcze wymyślone, więc są tylko dwie trzy drogi do Grecji
  1. Morska
    http://www.marinetraffic.com/ais/ - pod tym adresem można zobaczyć na żywo położenie statków na morzach i oceanach. W porcie Salonik cumują statki pasażerskie, w Atenach też widziano łodzie. W Polsce słynny ze swego portu jest Gdańsk, więc można próbować szukać na mapie połączenia Polska - Grecja. Z pewnością jest to droga najwolniejsza.

    statek zacumowany w zatoce Salonickiej
  2. Powietrzna
    Jest to z pewnością najszybsza metoda przemieszczenia się na trasie Polska - Grecja. Wbrew pozorom nie koniecznie najdroższa. Loty są możliwe przede wszystkim z Warszawy i Krakowa, gdzie LOT posiada regularne połączenie Warszawa - Ateny lub z Berlina jeśli chcemy dotrzeć do Salonik. Wyszukiwanie połączeń najlepiej rozpocząć od przejrzenia połączeń na www.skyscanner.net. Po wstępnej orientacji dobrze jest przejrzeć rozkłady linii lotniczych którymi jesteśmy zainteresowani, ponieważ pojawiają się tam informacje o promocjach, o których skyscanner nie informuje.
    Poniżej przedstawiam wybrane połączenia lotnicze z przykładowymi cenami, o których informuje http://www.creteteam.com/pl/almanach_transport.htm

    Przelot Polska - Ateny:

    LOT z Warszawy i Krakowa - przez cały rok, od 100€
    Norwegian, które latają na trasie Warszawa-Ateny od 28 marca 2010r, w cenie od 249zł w jedną stroną ze wszystkimi opłatami – już w sprzedaży
    Ekonomicznym rozwiązaniem jest skorzystanie z węgierskich linii lotniczych Malev, które oferują przeloty z W-wy do Aten (z przesiadką w Budapeszcie) w cenie od 861zł za przelot w obie strony ze wszystkimi opłatami - loty dostępne są przez cały rok – 5 razy w tygodniu.
    Największe europejskie linie lotnicze jak Lufthansa, KLM czy SwissAir oferują również połączenia z Polski do Aten przez cały rok.

    Przelot Niemcy - Ateny:

    Aegean Airlines z różnych miast m.in. Berlina, Dusseldorfu, Hamburga, Frankfurtu, Monachium – loty przez cały rok
    EasyJet z Berlina w cenie od 90 €/osoba w obie strony ze wszystkimi opłatami – loty przez cały rok

    Przelot Niemcy - Saloniki:

    EasyJet z Berlina i Dortmundu od 50 € z wszystkimi opłatami – loty przez cały rok

    Przelot Wielka Brytania - Ateny:

    Z Wielkiej Brytanii (Londynu) liniami Aegean Airlines
    Przeloty na Kretę
    Neckermann - przeloty do Chanii i Heraklionu z różnych miast Polski – bilety na sezon 2010 już w sprzedaży!
    LOT Charters - przeloty do Chanii i Heraklionu z różnych miast Polski (również z Gdańska) – w sprzedaży od stycznia 2010r.
    WizzAir - loty na trasie Katowice/Kraków – Heraklion – w sprzedaży od stycznia 2010r.
    Ecco Holiday - przeloty z Warszawy, Łodzi, Poznania i Katowic w cenie od 889zł/osoba w obie strony ze wszystkimi opłatami - bilety na sezon 2010 już w sprzedaży!
    ITAKA - przeloty do Chanii i Heraklionu – w sprzedaży od stycznia 2010r.
    TUI - przeloty do Chanii i Heraklionu – w sprzedaży od stycznia 2010r.
    Alfa Star – przeloty do Heraklionu z różnych miast Polski – w sprzedaży od stycznia 2010r.
    EasyJet - przeloty z Berlina do Heraklionu – już w sprzedaży na sezon 2010r., loty od 08 maja w cenie od 170 € za przelot w obie strony ze wszystkimi opłatami
    Skyscanner - loty z Niemiec do Chanii i Heraklionu
    TUIfly.com - przeloty z Niemiec na Kretę – już w sprzedaży na sezon 2010r. – loty od 07 maja w cenie od 200 € za przelot w obie strony ze wszystkimi opłatami
    Germanwings - wyloty z Berlina do Heraklionu w cenach od 50 € w jedną stronę ze wszystkimi opłatami
    Luxair - przeloty z Luxembourga do Chanii i Heraklionu
    Novair - przeloty ze Szwecji do Chanii i Heraklionu
    Finair - przeloty z Finlandii do Chanii i Heraklionu
    Jet2.com - loty z Wielkiej Brytanii na Kretę już w sprzedaży na sezon 2010r. – od 190 £ za przelot w obie strony ze wszystkimi opłatami
    Thomas Cook - loty z Wielkiej Brytanii do Chanii i Heraklionu
    Smartwings - wyloty z Pragi do Heraklionu i Chanii – w sprzedaży od stycznia 2010r
    Transavia.com - Loty z Kopenhagi i Amsterdamu na Kretę (Chania i Heraklion) w cenie od 125 € za przelot w obie strony ze wszystkimi opłatami

    lotnisko w Salonikach
  3. Lądowa
    Z Polski do Grecji kursują dwa razy w tygodniu trzy współpracujące ze sobą firmy autokarowe ACTIVE TRADE, AGAT i ORBIS TRANSPORT. Wyjazd z wielu miast Polski, przyjazd do Aten, z postojami w Salonikach, Katerini, Larisie i Lamii. Biletów należy szukać w dwóch głównych bazach biletów: www.voyager.pl i euroticket.pl następnie przejrzeć ofertę na stronie przewoźników aby zorientować się czy nie ma promocji lub czy po prostu cena nie jest niższa, bo nie obciążona prowizją wyszukiwarki (np. linie http://www.ecolines.net/ na trasie Białystok, Warszawa, Berlin, Londyn oferują na stronie znacznie korzystniejsze warunki niż gdzie indziej). Wszystkie linie oferują zniżki dla dzieci, seniorów, <26. Można także dostać kartę stałego klienta za klika przejazdów tą samą linią. Zaoszczędzić można kupując bilet w dwie strony. Ceny od ~300zł do ~400zł w jedną stronę.
    Przyjazd samochodem. Jak pisze jedna strona: "Gdy planują Państwo dłuższy pobyt w Grecji, lub cenią sobie całkowitą niezależność, pod uwagę brać warto również przyjazd na wyspę samochodem. Jest to mniej komfortowa i kosztowna forma, jednak pozwala na zwiedzenie po drodze kilku interesujących miejsc. Zapewnia również możliwość swobodnego podróżowania po Grecji i pozwala na zabranie zdecydowanie większej ilości bagażu niż w przypadku podróży samolotem. Poniżej zamieszczone zostały przykładowe trasy przejazdów:
    - Trasa "szybsza" - z ograniczeniami celnymi
    Warszawa --> Kraków --> Chyżne --> Ruzomberok --> Banska Bystrica --> Zvoleń --> Homok --> Budapest (Budapeszt) --> Kecskemet --> Soltvadkert --> Tompa --> Subotica --> Backa Topola --> Novi Sad (Nowy Sad) --> Belgrad --> Nis (Nisz) --> Kumanovo --> Skopie --> Negotino --> Thessaloniki (Saloniki) (obwodnicą) --> Larissa --> Lamia --> Ateny

    trasa szybsza
    - Trasa "wolniejsza" - bez ograniczeń celnych (dwie przeprawy promowe)
    Warszawa --> Piotrków Trybunalski --> Częstochowa --> Katowice --> Cieszyn --> Hranice --> Prerov --> Brno --> Mikulov --> Wiedeń --> Graz --> Villach --> Udine --> Wenecja --> Padova (Padwa) --> Bologna (Bolonia) --> Ancona (Ankona) --> prom Ancona->Patra --> Longos --> Korynt --> Ateny

    droga w Macedonii
    Nie istnieje bezpośrednie połączenie kolejowe z Polski do Grecji. Jest możliwość przyjazdu z jedną przesiadką, jednak podobno jest to rozwiązanie bardziej pieniądzo i czasochłonne od choćby
    autokaru.
    Rowerem. Pozdrawiam Marcina Aksanowicza ;)
Aby przekroczyć granice Grecji wystarczy polski dowód osobisty, jednak warto mieć paszport, ponieważ jest on niezbędny aby podróżować trasą szybszą lądową (wyjazd poza granice UE). Co do ograniczeń celnych jest to 1l alkoholu wysokoprocentowego i kartonik papierosów na głowę. Wewnątrz UE trochę więcej.
| comments (1)
Klawiatura
14:31 | Author: Al Anonymous
Jeśli to czytasz, znaczy, że masz z nią do czynienia. Najstarszy element współczesnego komputera. Nie zmieniona niemal od początków istnienia PC-ta. Najpopularniejsza grecka klawiatura ma amerykańskie ułożenie przycisków dla łacińskich znaków (ABDEHIKLMNOPRSTXYZ). Łacińskie znaki zastąpione są podobnie wyglądającymi lub brzmiącymi greckimi (Φ - F, Γ - G). Pozostałe klawisze nie mające odpowiedników greckich wykorzystane są na pozostałe greckie litery (Ξ - J; Ψ - C; Ω - V; Θ - U). Poniżej zamieszam zdjęcia klawiatury jaką posługują się grecy:

Poniżej link do strony na której znajduje się symulacja greckiej klawiatury. Jeśli chcesz mieć możliwość pisania po grecku w Windows, w panel sterowania >> opcje regionalne i językowe >> języki >> szczegóły >> dodaj >> grecki.
Grecka klawiatura online.
| comments (0)
Ksiądz w firmie
13:00 | Author: Al Anonymous

Siedziałem jak co dzień w pracy. Skoncentrowany na ekranie monitora, nie zwracałem uwagi na innych pracowników, czy też dostarczycieli pożywienia wchodzących przez drzwi za moimi plecami. Do czasu... Do czasu aż nie usłyszałem za sobą melodyjnego śpiewu. Zaskoczony odwróciłem się aby zobaczyć wielkiego księdza w pełnej szacie, z pomocnikiem, który w tym samym momencie przystawił mi pod usta krzyż. Muszę przyznać, że niczego podobnego się nie spodziewałem. Ale jak to mówią: "Nikt nie spodziewa się Hiszpańskiej inkwizycji". Jak się okazuje, księża greckiego kościoła prawosławnego chodzą co miesiąc "po domach" błogosławiąc ich mieszkańców.










.
, | comments (0)
Pierwszy wpis
12:59 | Author: Al Anonymous
Zaczynam mój pierwszy blog. Zamierzam przedstawić w nim wszystko ciekawe co zauważę podczas rocznego pobytu w Salonikach. Możecie spodziewać się artykułów na temat tych różnych drobnostek z którymi ma się do czynienia na co dzień, a innych niż w Polsce.  Chciałbym aby zamieszczane informacje były bardziej rzeczowe niż osobiste, aby nie tworzyć kolejnego albumu rodzinnego. Powinno pojawić się też trochę opisów miejsc zwiedzanych podczas weekendowych wypadów poza miasto. Będą także informacje praktyczne dla ludzi którzy tak jak ja chcieliby mieszkać rok w Grecji. Zapraszam do czytania. Z Polskiego miałem 3, ale z pewnością zrekompensują to moje zdjęcia wykonane telefonem komórkowym lub obszerne cytowania tekstów innych autorów.




.
| comments (1)